Zamieszczone przez Big
a swoją drogą, to życzę powodzenia. i nie jest to z przekąsem - naprawdę, życzę wytrwałości. obawiam się jednak, że jest to sprawa na drogę cywilną. prokuratura umorzy z powodu znikomej szkodliwości czynu
kiedyś, lata temu kupiłem autko, które na byle zakręcie przy 30 km/h piszczało i dym szedł z opon. rzeczoznawca (!!!!) PZMot'u nie dopatrzył się żadnych nieprawidłowości, a dopiero moje prywatne śledztwo ujawniło, że opony zostały zdjęte z wózka widłowego (!!!) rzeczoznawca twierdził, że wszystko jest w porządku; co więcej, nie dopatrzył się, że tabliczka znamionowa była wspawana... prokuratura umorzyła śledztwo... jak komuś się chce walczyć - będę wspierał duchem, a jak się uda to i wiedzą.
Komentarz